Suknia ślubna nie musi być wielką warstwową suknią na dużym kole z masą koronek i długim welonem. Czasami prostota lepsza jest od nadmiaru.
W tym newsie przedstawiam wam Monikę dla której szyłam prostą – ale za razem bardzo elegancką sukienkę z grubej lekko błyszczącej tafty. Materiał był nie przypadkowy – tafta pozwala na uzyskanie trwałego udrapowania, zmięcia lub zaprasowania.
Sam kształt sukni jest prosty, dopasowany w górnej części i lekko rozchodzący się ku dołowi. Przestrzeni dodaje jej asymetrycznie zakładany przód przechodzący w kaskadę udrapowań naokoło oraz sterczący kołnierz który można dowolnie układać.